Wizytownik na koniec lata...

Dawno nie było wizytownika u mnie :)
Choć jest to mały przedmiot to bardzo pracochłonny.
Efekt końcowy oceńcie sami!


Na wieczku pojawiło się imię właścicielki :)

Przepisy na transfer w zależności od trudności i preparatów znajdziecie TUTAJ.


Całość w delikatnych pastelach, lecz dodatkowo z lekko poprzecieranymi i przybrudzonymi  brzegami.


Udanej końcówki wakacji...
Ja właśnie zaczynam urlop :)
Jednak o Was nie zapomnę!

9 komentarzy: