Pamiętacie moje ozdobione pędzle?
Powstało ich już parę (dla przypomnienia zapraszam TUTAJ) - każdy trochę inny...
Choć dzisiejszy to już zupełnie odbiega od reszty :)
Będzie pasował i do pracowni, ale i do pokoju dziecięcego czy na drzwi :)
A co wy sądzicie o takich ozdobach? Może ktoś też ozdabiał pędzle już?
Pędzel kolorowy w paseczki (tak, tak to serwetka).
Do tego dół obwinięty rafią naturalną.
A jako dodatek urozmaicający całą pracę pojawił się dekor.
Nawet dwa! Latawce.. znacie je z tabliczki na pokój chłopca (o TUTAJ).
Latawce pochodzą oczywiście z dobrze znanego Wam sklepu - Wycinaka :)
Kochani.. Miłego i udanego weekendu!
Ja dalej walczę z choróbskiem..
Ale przygotowałam dla Was jeszcze parę rzeczy na te najbliższe dni - więc zaglądajcie!
Są po prostu świetne;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;-)
Ja nie próbowałam jeszcze ozdabiać pędzli ale wydaje mi się że jest to świetna dekoracja do pracowni;)
OdpowiedzUsuńOj tak :) u mnie na ścianie wiszą wszystkie! Koniecznie spróbuj!
UsuńŚwietny jest
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pędzel! Ja jeszcze nigdy nie ozdabiałam pędzli ale powiem szczerze, że mam na to wielką ochotę!
OdpowiedzUsuńTo trzeba w końcu znaleźć trochę czasu i zrobić! :)
UsuńKapitalny!
OdpowiedzUsuń