Cieszę się, że nagroda jaką dla Was przygotowałam w Candy Rose przypadła Wam do gustu i chętnie zapisujecie się do zabawy :)
A dziś pokażę Wam coś do męskiego pokoju..
Choć myślę, że nie którym Panią też się może spodobać..
Co to takiego?
A jest to chustecznik, który motywem nawiązuje do podróży przez Paryż...
Kolor żółty super ożywia stonowaną serwetkę i dodaje energii..
Myślę, że katar od razu by się poddał widząc takie pudełko z chusteczkami :]
Całość wymalowana lakierem błyszczącym..
Ostatnio wiele moich prac było wykańczanych w macie albo w półmacie..
Ale ostatnio powrócił do mych łask lakier błyszczący :)
Wszystko zależy od motywu, przedmiotu! No dobra i od mojego humoru :]
Byliście w Paryżu? Marzycie może o takiej romantycznej podróży?
Czy uważacie jednak, że jest to przereklamowane miasto? :)
Ja byłam jako mały szkrab i już niestety nie wiele pamiętam..
A może kiedyś jeszcze spojrzę na Wieżę Eiffla od dołu, kto wie :)
Produkty do decoupagu w bardzo dobrej cenie! Polecam :)
Fajny!
OdpowiedzUsuńWow śliczny taki słoneczny...:)
OdpowiedzUsuńładne kolory!podoba mi sie:)
OdpowiedzUsuńZuza! pudełko świetne!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Te garbuski żółciutkie zniewalają :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie takim pojeździła :)
UsuńŁadne pudełko. Nie wiedziałam ,że jest słowo "chustecznik".
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wśród handmadowców istnieje :)
UsuńŚwietny chustecznik! i w dodatku... "paryżowy"... <3 achhh....
OdpowiedzUsuńParyż przereklamowany? hmm.. to zależy. Faktem jest, że zawsze jest tam dużo ludzi, ale przeważnie w miejscach turystycznych. Mi marzy się wyjazd do Paryża, ale w celu zobaczenia tej mniej komercyjnej części metropolii.
Oj tak :) My też lubi spacerować do mniej uczęszczanych bocznych uliczkach.. gdzie nie mam aż tyle ludzi, a za to są pełne uroku miejsca..
Usuńah rewelacyjny!!
OdpowiedzUsuńnigdy bym nie pomyślała żeby dół zrobić żółty :)
OdpowiedzUsuńPiękny chustecznik ;) taki klimatyczny
OdpowiedzUsuńCudowny! Takie połączenie kolorów jest genialne.
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełko! :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyszło. Paryż miałam okazję ogladać dwukrotnie a mogłabym jeszcze wiele wiele razy:) to miasto ma coś w sobie tak jak Rzym, w którym jestem zakochana:) Każdy powinien tam spędzić choć parę dni wtedy zrozumie o czym mówię!
OdpowiedzUsuńOj tak... takie miejsca są magiczne :) i mają swój unikalny urok..
UsuńŚwietny!! Kolorek jak dla mnie super, ale znając mojego męża to pewnie postawiłby na odcienie niebieskiego jeśli to miał by być jego chustecznik :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za takie efektowne zdjęcia...nie tylko samej pracy ale to w jaki sposób ukazujesz swoje dzieła...te dodatki , "eksponaty" których używasz!!!!
Dziękuję bardzo :)
UsuńStaram się, żeby zdjęcia nie były monotonne i nudne :)
Mi się bardzo podoba, samochodziki super się prezentują. Co do Paryża - dla mnie akurat bardziej romantyczna jest Islandia, Alaska czy Nowa Zelandia, ale jak ktoś lubi miasta, to czemu nie, żeby tam jechac dla samego faktu bycia w mieście miłości to mnie nie kręci - wolę południe Francji. Mój kolega mieszkał w Paryżu, 10 min spacerkiem od Łuku Triumfalnego... masakra, ludzi strasznie dużo, samochodów jeszcze więcej, ilość ta sprawia, że miasto wydawało się brudne. Chłopak wychował sie w blokach więc przebywanie wsród ludzi mu nie obce, ale każdy weekend spędzał na pierwszym zadrzewionym parkingu za Paryżem, albo jeżdził po wioskach i napawał się ciszą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
śliczny, żółte boki to bardzo trafiony pomysł :)
OdpowiedzUsuńJa byłam jedynie na Lazurowym Wybrzeżu, polecam każdemu, cudowne miejsca :)
Pudełko wygląda świetne :)
OdpowiedzUsuńChustecznik bardzo mi się podoba, jest taki inny niż różane:D Tydzień w Paryżu zafundowaliśmy sobie dwa lata temu, na moje okrągłe urodziny (zresztą pierwszy wyjazd tylko we dwoje, bez psa, bez innych "intruzów";) Nie powalił mnie na kolana, brudny i śmierdzący moczem, mimo zimowej aury. Z drugiej strony wart poszwędania się :D Podsumowując bardzo ciekawe doświadczenie.
OdpowiedzUsuńNa szczęście w decu nie wszystko musi być w kwiatki :)
UsuńMasz rację...Jest bardzo Optymistyczny;)) Taki energetyczny. Oj muszę coś niebawem z decu zrobić, bo nic tylko podziwiam różności.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper chustecznik, fajne kolory i oryginalny motyw :)
OdpowiedzUsuńWow! Powinnaś Zuza tak jak Woody Allen zrobić serię: Barcelona, Paryż, Nowy York, Rzym :)
OdpowiedzUsuńPomyślę :) Przemyślę :)
UsuńŚwietny chustecznik ,fajne żywe kolory.Ja cały czas zastanawiam się nad użyciem serwetki w groszki na żółtym tle....Pozdrawiam słonecznie :)Agata:)
OdpowiedzUsuńHehe! Kolorystycznie pasowałby mi ten chustecznik do pokoju w pracy. A i jego "męskość" by się zgadzała, bo biuro dzielę z dwoma informatykami. Co prawda u mnie w tych kolorach jest Nowy Jork, ale co tam! :) A Paryż? Może i przereklamowany, ale chciałabym zobaczyć i poczuć to miasto :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny odcień żółtego koloru :) Niby to tylko chustecznik, ale wygląda wspaniale! I oczywiście szkoda byłoby mi go używać :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny::)
OdpowiedzUsuńParyż, może marzenie! Co do chustecznika, to jest cudny, stanowczo gdyby wylądował w jakimś męskim pokoju to bym sobie przywłaszczyła ;> Cudeńko, żółty faktycznie ożywia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńNie powiedziałabym, że ten chustecznik jest do męskiego pokoju, jak tylko go zobaczyłam już wiedziałam gdzie mógłby u mnie stanąć ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki:)
OdpowiedzUsuń