Miło mi Was jest zaprosić na wydarzenie...
DATA: 25 października 2014
MIEJSCE: Kraków - Centrum Sztuki Współczesnej - Zakopiańska 62
GODZINA: 10:00 - 18:00
Samo wydarzenie - zapowiada się niezwykle zjawiskowo!
Będzie wiele ciekawych wystawców, ponadto oferta warsztatów jest szeroka i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie... Sami sprawdźcie! o TUTAJ :)
A to nie koniec!
Będziecie mieli okazję stworzyć ze mną niepowtarzalny magnesik w stylu Vintage na otwartych warsztatach :)
Co to oznacza?
A to, że możecie mnie spotkać w realnym świecie..
Pobawić się wraz ze mną w to co kocham, czyli decoupage... i to w klimacie vintage!
Zadać mi każde pytanie - na które postaram się najlepiej jak tylko umiem odpowiedzieć :)
Udzielę Wam wskazówek, podzielę się trikami.. i mam nadzieję, że zarażę pasją do decoupage..
Pobrudzić, pochlapać, poprzecierać.. i zrobić transfer :) oto nasz cel!
Chętni?
Wszystkie niezbędne materiały będą zagwarantowane.. więc nic nie musicie ze sobą zabierać!
Kiedy mnie szukać?
Strefa Pokazów, parter, sala III. Godz. 11:00 - 13:00
Jednak przez całą imprezę będę obecna - więc mnie wypatrujcie :)
Koszt? Uśmiech! :)
Są to warsztaty OPEN - więc każdy może dołączyć - nie ponosząc żadnych kosztów!
Wystarczy tylko dobry humor, a jestem pewna, że razem stworzymy małe cuda!
Magnesiki dostarczy nam sklep, który dobrze już znacie.. a mianowicie..
Mam nadzieję, że się spotkamy :)
Bądźcie tam razem z nami!
Szkoda że do Krakowa mam jakieś 600 km
OdpowiedzUsuńJa też ,mniej więcej ;/
OdpowiedzUsuńDlaczego takie rzeczy zawsze na drugim końcu polski.. :((
OdpowiedzUsuńNo niestety.. jestem z tej części Polski.. Ale obiecuję, że pojawi się tutorialek jak zrobić takie magnesiki - zaraz po spotkaniu :)
UsuńDokładnie to samo - trochę za daleko... :( Ale za to czekamy na relację z warsztatów :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Jakoś postaram się dojechać i wziąć udział
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
no jasny gwint- nie dość, że daleko ot jeszcze mam imprezę rodzinną/ jakby jednego było mało/. Dziś próbowałam znowu walczyć transferem na nitro i...nawet jakoś poszło choć do ideału daleko:( oczywiście, że się pochwalę jak tylko poskładam do kupy!. Próbowałam z wydruku atramentowego, ale nijak nawet kropka się nie pojawiła znaczy coś zmaściłam tylko nie wiem co. Takie spotkanie byłoby super, żeby zadać milion pytań na które nie znam jeszcze odpowiedzi- oj bida bida. Pozdrawiam bardzo serdecznie papatki
OdpowiedzUsuńKochana.. no szkoda, że nie dasz rady.. pokazałbym Ci jaki transfer jest prosty na acetonie :)
UsuńAle następnym razem.. mam nadzieję, że dasz radę!
Szkoda, że to tak daleko ode mnie :-(
OdpowiedzUsuńi ja żałuję że tak daleko :) choc pewnie gdyby nie coraz większy brzuszek i bóle wiadomo czego to pewnie bym się nie powstrzymał od pokonania tych km.. Mam nadzieje Zuzinka że będzie jeszcze okazja.. Powodzenia życzę i czekamy na relacje z wydarzenia na blogu :)
OdpowiedzUsuńCzy trzeba się zapisywać na warsztaty?
OdpowiedzUsuńNie, nie trzeba :)
Usuńkurde że też w robocie muszę być wtedy!!! a buuuu
OdpowiedzUsuńKusi, oj kusi. Możliwe, że wpadnę, może pierwszy raz wyjdzie mi transfer ;P
OdpowiedzUsuńZapraszam! :)
Usuń