Atak wymiankowych motylków na łące maków..

Dziś trochę zaległości, ale dalej pozostajemy w tematyce ślubnej :)
Tym razem, trochę dla odmiany.. nie mój ślub..


Jakiś czas temu Dusia z Syndrom kury domowej poprosiłam mnie o zrobienie skrzynki na wino właśnie na prezent ślubny :) Zaproponowała wymiankę.. A ja z wielką przyjemnością się zgodziłam :)

Dusia bardzo chciała, żeby na skrzyneczce pojawiły się motywy maków.. szukałam długo serwetki, która by się nadała oraz dobrze się prezentowała na prezencie ślubnym.. Przecież to nie mogły być pierwsze lepsze maki! Prawda? ale wybór chyba był dobry :)

Tak się złożyło, że data ślubu przyjaciół Dusi była datą też mojego ślubu, więc wykonałam tą skrzyneczkę z podwójną radością :)

Dusia za to przygotowała dla mnie cudne motylki.. w wielu kolorkach :)

Niebawem będą zdobić moje okno :)

Czyż nie są urocze?

Dostałam również też mały ekstra prezent - cudnego motylka do powieszenia na oknie...
Podsumowując - wymianka była bardzo udana :) Ja jestem ogromnie szczęśliwa i mam nadzieję, że Dusia również nie żałuje, że to właśnie mi zleciła wykonanie prezentu :)

Nadrabiając zaległości muszę się Wam też pochwalić wygranym Candy u dziewczyn z Magicznych Splotów. Dostałam cudny kołnierzyk wykonany na szydełku.. oraz wiele słodkości, które oczywiście długo nie czekały na swoją kolej zjedzenia :)

Na koniec przypominam o zabawia na moim blogu :)

Zostało jeszcze parę dni do końca, więc jest szansa się zapisać...

Zapraszam serdecznie i mam nadzieję, że zwycięzcy spodobają się niespodzianki..

Dziękujemy Wam wszystkim za życzenia pod ostatnimi postami.

Mamy wielką nadzieję, że wszystkie się spełnią :)

Dajecie nam dużo pozytywnej energii na start naszego związku!

Miłego niedzielnego popołudnia :)