Tak, tak.. to wciąż blog o decoupage, ale dziś mała odmiana!
Już po zdjęciu zgadliście zapewne, że chodzi o szydełkowe robótki :)
Parę lat temu jak zaczynałam przygodę z decoupagiem i tym samym z blogiem poznałam przemiłą osobę - Martę z bloga Życie jest piękne. To ona na moim pierwszy spotkaniu uzdolnionych Małopolanek pokazał mi jak się robi na szydełku i nauczyła robić babcine kwadraty :)
Sprawa tak mi się spodobała, że postanowiłam zrobić pled.. Sami zobaczcie jak mi wyszło..
Choć robiłam go baaardzo długo.. a skończyłam go robić rok temu, to nie było jakoś wcześniej okazji żeby się pochwalić.. ale o to nieskromna ja.. a za to niesłychanie dumna sama z siebie, że się udało.. prezentuję swój szydełkowy pled :)