Postarzany drewniany piórnik...

Pamiętacie jak Wam jakiś czas temu pokazywałam mały, postarzany drewniany piórnik?
Dla przypomnienia odsyłam TUTAJ!

Otóż jeszcze w zeszłym roku powstał do niego siostrzany piórnik, również postarzany.. 

Sami zobaczcie i oceńcie, który Wam się bardzie podoba...


Również jest poprzecierane papierem ściernym..
Pochlapane różnymi farbami..
A wieczko dodatkowo przyciemnione po brzegach patyną!


Na przodzie pojawiła się kokardka.. tym razem większa..
I uwaga! Nie wymalowana.. zastosowałam embossing na gorąco..
Niebawem przygotuję dla Was kursik :)

Zarówno drewniany piórnik, jak i kokardkę znajdziecie w Dekormanii...



Kokardka w tym przypadku nie tylko ma zadanie dekoracyjne..
Jest w pewnym rodzaju zamknięciem.
Przyklejona została dużo wyżej niż kończy się dolna część piórnika i wystaje na górną.
W ten sposób podtrzymuje piórnik przez otwarciem :)

Co sądzicie o takim rozwiązaniu?


Kochani moi...
Udanego tygodnia! Niech uśmiech i dobre myśli Was nie opuszczają!

Na koniec przypominam o trwającym Wyzwaniu Koronkowym...


16 komentarzy:

  1. piórnik cudny :-) aż się prosi o Plastusia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuuuuwielbiam Twoje piórniki!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie każ nam wybierać, który ładniejszy, bo obydwa są cudne :) Lubię takie "starocie"

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne robisz piórniki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dziękuję... kochana.. za wszystko... pędzelki są cudne!!

      Usuń
  6. Bardzo ładny! Świetny nagłówek! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uroczy <3 wszystko tworzy niesamowitą całość ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne i jakie dopracowane, każdy szczegół przemyślany, super :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I jak nie kochać staroci, szczególnie tych nowych, pachnących jeszcze farbą?

    OdpowiedzUsuń
  10. Piórnik bardzo ciekawy. Dobrze pomyślałaś z tą kokardą, nie dość że dodaje uroku, to jeszcze jako zapięcie służy. Bardzo pomysłowe.

    OdpowiedzUsuń
  11. W rzeczywistości jeszcze ładniejszy :) i pochwalę się, że jestem jego dumną posiadaczką :o) Zuza dzięki....

    OdpowiedzUsuń