Dziś zaprezentuję coś ambitniejszego :)
Zacznę jdnak od początku..
Kiedyś nie tak dawno temu.. zakupiłam na allegro parę (albo kilkanaście) tarcz z zegarków..
Zauroczyłam się nimi i chciałam je wykorzystać jako element ozdobny na skrzynce.
Długo myślałam (uwierzcie naprawdę długo) nad całym wyglądem takiej skrzyneczki..
Postanowiłam w końcu nie wykorzystać jak to do tej pory serwetek..
Za to skusiłam się na papier używany do scrapbookingu :)
Po naklejeniu papieru i przymocowaniu tarcz.. dalej mi coś nie pasowało. czegoś ciągle brakowało.. więc zaczęłam eksperymentować..
Pojawiły się kropki.. te drobne ze szczoteczki oraz te duże.. z zatyczki..
Potem dodałam wskazówki ze starego zegara..
Jednak dalej coś nie grało..
Aż tu nagle koronka skradła moją uwagę.. i tak zagościła na skrzyneczce na stałe przyklejona :)
Oceńcie moje starania sami :)
Parę uwag technicznych..
W celu przyklejenia papieru i to nie cienkiego - trzeba zaznaczyć.. najpierw należy do namoczyć w wodzie..
w celu lekkiego "rozmiękczenia" :)
Do przyklejenia użyłam rozcieńczonego z wodą zwykłego Vicolu. :)
Boki zostały przetarte papierem ściernym i lekko "wybrudzone" czarną patyną.
A tarcze i wskazówki przyklejone zostały na kleju na gorąco.
Nie wiem jak Wy, ale jestem w końcu zadowolona z efektu :)
Lubię taki klimat postarzanych przedmiotów.
Czy Wam też zdarza się, że eksperymentujecie
i szukacie dobrego rozwiązania przez długie godziny?
A może zdarzyło się Wam ścierać, zdrapywać
i zaczynać od początku?
Przepiękna!!!Motyw z zegarem - kapitalny!!
OdpowiedzUsuńPiękna skrzyneczka :))
OdpowiedzUsuńskrzynka wyszła Ci prześlicznie :) zdarzyło mi się kompletnie ścierać i zamalowywać tacę... zupełnie inna powstała, choć była już polakierowana....
OdpowiedzUsuńTeż tak raz miałam.. :)
Usuńnie wypowiem się bo nie widzę jej całej:(
OdpowiedzUsuńPrzecież jest zdjęcie całej skrzyneczki :)
UsuńCudowny pomysł i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo pasuja do siebie wszystkie elementy . Bardzo ladna skrzyneczka. A nawiazujac do twojego pytania - to tak , bardzo czesto zdarza mi sie cos poprawiac , ale w taki sposob zeby nie widac bylo ze cos ,, spie....m ''. Czasami mam pomysl i jak juz dojde do finalu to cmokam i cmokam i szukam zlotego srodka. I to pomaga. Ba , nawet jest lepiej niz przed zaczeciem projektu . I nie tyczy to sie tylko moich malonanek , postarzanek czy przerabianek- dotyczy to tajze mojego domu, remontu czy wrecz budowania od podstaw. A ze dobralismy sie z moim mezem jak w korcu maku, to zazwyczaj nigdy nie wiadomo jaki bedzie koncowy efekt tego co wlasnie tworzymy. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńCudna skrzyneczka! Uwielbiam motyw zegarkowy :) Całość prezentuje się wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńCałość jest śliczna i innowacyjna :) Też mi się to zdarzyło jest to denerwujące ale przecież liczy się efekt a u Ciebie efekt końcowy jest super :)Pozdrawiam Monika :)
OdpowiedzUsuńPiękna. Na bokach też jest ten papier?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, na bokach też jest papier.. tylko z innym motywem :)
UsuńSkrzyneczka wyszła świetnie, bardzo oryginalnie, czasem jednak dobrze, gdy proces twórczy trwa dłużej:)
OdpowiedzUsuńTrafiłam przypadkiem..i pewnie zajrzę nie raz!:) Motyw z tarczami, b. ciekawy..koronka trafnie w komponowała się w całość, podoba mi się:) Dołączam się do listy stałych obserwatorów!:) a w wolnej chwili zapraszam również do siebie;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie wyszło! Od razu przyznaję się bez bicia, że prawie nigdy niczego nie poprawiam. Nawet jak nie jestem zadowolona to "olewam" rzecz- nie jest to chwalebne, ale nienawidzę poprawiać!
OdpowiedzUsuńPiękny efekt, tez tak mam czasem, ze kilka razy papierem ścieram, aż efekt końcowy będzie zadowoalający, a czasami od razu wychodzi, nie ma reguły i nie wiem od czego to zależy...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Bardzo ładnie wyszło pudełeczko... I ta czarna patyna... Rewelacja ;o)
OdpowiedzUsuńPudełeczko śliczne! A koronka ubiera je w całość :)A wogóle przeglądając wpisy na blogu gratuluję pomysłów i talentu :)
OdpowiedzUsuńPiękna skrzyneczka, te tarcze to fantastyczny pomysł, w życiu bym na taki nie wpadła.
OdpowiedzUsuńCo do pytania, a pewnie nie raz zdarzyło mi się robić wszystko od początku, albo zastanawiać się przez wiele dni, co tu nie gra... Większości z nas zdarza się chyba dobrowolne zamknięcie w klatce perfekcjonizmu...
Pozdrawiam:)
Bardzo mi się podoba. Ja raczej nie lubię przyklejać sztywnego papieru. Raz próbowałam i nie wyszło ciekawie:)
OdpowiedzUsuńDobre pomysły potrzebują czasu :-) często miewam zmiany koncepcji pracy...
OdpowiedzUsuńtak bywa gdy wkłada się w nią serce :-) piękna skrzynka :-) pozdrawiam
Jestem oczarowana, przepiękna skrzyneczka:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o papier - właśnie zaczynam eksperyment ze zrobieniem decoupage ze zdjęciem, ciekawe ile warstw lakieru użyję nim wtopię zdjęcie.....az się boję:)
Ale - no właśnie - jeśli nie spróbuję, nie przeżyje, będę robić, aż wyjdzie, choćbym miała 100 razy poprawiać:)
Przepiękny pomysł na z pozoru prostą skrzyneczkę. Teraz nabrała charakteru i tajemniczości, jest cudna! :) Pozdrawiam, S.
OdpowiedzUsuńPięknie i bardzo oryginalnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna skrzyneczka. Mnie jak zwykle podoba się wszystko co ma w sobie elementy z serwetek lub haftów.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku niestety nie wystarczy zamalować :-). Prucie to dopiero zabawa :-), nawet rzeczy nad którymi spędziło się długie godziny. Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo :)
UsuńO tak prucie jest super zabawą :) już to raz przerabiałam :P
Buziak kochane :*
Jest ambitnie :) Śliczne pudełko, wiele elementów, a wszystkie jakby stworzone dla siebie - do tego trzeba nie byle talentu :)
OdpowiedzUsuńCo do zmian i poprawek... nie raz i nie dwa... bo zasnąć trudno :)
Skrzyneczka piękna, bardzo retro! A takie eksperymenty zawsze nas czegoś nauczą i dzięki nim coś nam nowego wskoczy do głowy i się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chciałabym umieć robić takie cuda! Zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia. :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńPrzepiękne pudełko, chyba należy do moich faworytów :) - ogromnie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTo prawda, czasem dużo czasu potrzeba aby dojść do upragnionego efektu końcowego, ale te próby są często bardzo inspirujące i prowokują do powstania nowych prac
Pozdrawiam ciepło
Marta
Jest prześliczne, moja biżuteria na pewno chciałaby w nim leżakować ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia na moim blogu i gorąco pozdrawiam!
Dziękuję bardzo :)
UsuńNo masz - eksperyment wyszedł ci zjawiskowo. Skrzyneczka jest śliczna, oryginalna, bo nigdy takiej nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńSuperowy klimacik, bardzo podobają mi się tego typu postarzenia.
OdpowiedzUsuńGratuluję uzyskania tak stylowego efektu!:)
A ile trzeba moczyć taki papier? :) I kleimy go tak samo jak serwetkę ? :)
OdpowiedzUsuńAż będzie miękki :) chwila wystarczy.
UsuńJa już kilka razy użyłam papieru do scrapbookingu, ale bez namaczania. Użyłam kleju Hobby Glue - przykleiło się idealnie :)
OdpowiedzUsuńJa już kilka razy użyłam papieru do scrapbookingu, ale bez namaczania. Użyłam kleju Hobby Glue - przykleiło się idealnie :)
OdpowiedzUsuń