Szał pracy

Dawno mnie tu nie było...
Ale nie myślcie, że nic nie robię i zapał do decoupage mi minął.
Wręcz przeciwnie! Ostatnio zakupiłam ogromną ilość rzeczy do ozdobienia i oczywiście nie wszystkie tylko dla mnie :)

Każda z tych rzeczy nie została kupiona przypadkowo w przypływie zapomnienia i szału zakupowego, ale ma konkretne przeznaczenie :) i tylko czeka na swoją kolej zdobienia :)

Co najlepsze... mój przyszły mężuś jest tak zachwycony moimi pracami, że postanowił mnie wykorzystać.. i to nie w sposób o którym zapewne niektórzy pomyśleli :P
Poprosił mnie o wykonanie pudełek (widoczne w prawym górnym rogu) na płyty CD na zdjęcia, które oddaje swoim klientom. Taki gest od fotografa... Oczywiście nie mogłam mu odmówić.. i tym sposobem kończę już trzecie pudełeczko.. a zdjęcia zobaczycie niebawem :)

Przez ostatnie dni w przypływie ogromnej energii i chęci tworzenia po ciężkich dniach w pracy - zaczęłam ozdabiać trzy rzeczy na raz.. Początki i pierwszy wieczór zakończył się tak:


Muszę się przyznać, że decoupage pomaga mi się zrelaksować i zapomnieć o rzeczywistości czy męczącym dniu.. Każdy powinien mieć takie zajęcie, które go odpręża.. no i oczywiście wygospodarować odrobinę czasu, aby mój się oddać swoim pasjom.

Na chwilę obecną pudełko, chustecznik oraz szkatułka są prawie na finiszu wykańczania lakierem..
Zdjęcia niebawem na pewno się pojawią :) Cierpliwości..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz